„Hector: Odznaka masakry” to brudna gra – z brudnymi gliniarzami, brudnymi bandziorami, brudnym miastem, brudną intrygą i brudnym dowcipem. Wszechobecny brud wylewa się z zgoła prześmiewczej i zwariowanej przygodówki irlandzkiego studia Straandlooper. Po samodzielnej premierze pierwszego odcinka w czerwcu 2010 roku jego założyciele, Dean Burke i Kevin Beimers, połączyli swe siły z amerykańską firmą Telltale Games, by na przełomie sierpnia i września 2011 wspólnie wydać dwa kolejne epizody tej produkcji. To początek recenzji całość do przeczytania na forum, a jej autorem jest Zagadka.
Hector: badge of carnage – recenzja
16 maja 2016
102