Dzieci mają swoje własne spojrzenie na świat. Na dobro, zło i relacje między ludźmi. Mają też coś, czego nam, dorosłym, bardzo brakuje – naturalną zdolność do skupiania się na tym, co nas łączy, a nie dzieli, i cieszenia się każdą chwilą. Nierzadko wbrew brutalnej rzeczywistości, która je otacza. Taką właśnie historię opowiada najnowsza gra studia Juggler Games na PC – My Memory of Us.
Lubisz opowieści? W takim razie opowiem ci jedną. Ale nie taką zwykłą. Ta będzie inna, bo mówi o ludziach z krwi i kości, o wydarzeniach, które do dziś wstrząsają i poruszają. Cofnijmy się więc do nie tak dalekiej przeszłości, do spotkania dwójki dzieci z dwóch różnych światów. Przez pewien czas cieszyły się tym, że mają siebie, i przeżywały beztroskie przygody. Ale niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Wybuchła wojna – Zły Król zagroził ich miastu, splądrował domy i wysłał na ulice żołnierzy-roboty. Mieszkańcy zostali podzieleni. Część z nich napiętnowano i zmuszono do zamieszkania w wydzielonym obszarze pośrodku miasta, odgrodzonym murem. Na szczęście dzieci miały siebie i swoją przyjaźń. To właśnie ona pozwoliła im przetrwać, mimo że los zdawał się robić wszystko, żeby je rozłączyć. O tym właśnie opowiada My Memory of Us. To historia zadedykowana tym, którzy zostali rozdzieleni, ale znaleźli w sobie siłę, żeby się odnaleźć.