Najważniejsze przygodówki 2020 roku

Rok 2020 niewątpliwie zapisze się w naszej pamięci. Epidemia w większym lub mniejszym stopniu wpłynęła na nasze życie i zburzyła porządek rzeczy, który miał miejsce na całym świecie. Niektóre gałęzie kultury i rozrywki całkowicie stanęły w miejscu – efektem jest brak dostępu do teatrów i wydarzeń artystycznych, brak premier filmowych blockbusterów, całkowity zakaz organizacji koncertów (który chyba boli mnie najbardziej). Wydaje się jednak, że branża growa rządzi się swoimi prawami i pomimo trudności, wszystkie zapowiadane tytuły ostatecznie trafiły na wirtualne półki sklepowe.

Jak to wygląda pod kątem gier przygodowych? Jeśli zliczyć wszystkie hybrydy, produkcje tworzone za zamkniętymi drzwiami przez amatorskich twórców to lista zapewne zajęłaby kilka stron i długością byłaby porównywalna do poprzednich lat. Jednak sęk w tym, aby wybrać tytuły najciekawsze. Przy zastosowaniu dość dużego sita klaruje nam się lista następujących pozycji.

Uwaga! Niniejsza lista jest moim subiektywnym wyborem, bez uwzględnienia opinii reszty Redakcji.

Creaks

Najnowsza produkcja twórców Machinarium oraz serii Samorost wprowadza nieco zmian w mechanice względem wszystkich innych tytułów tego studia. Creaks jest typem gry logiczno-platformowej polegającej na przechodzeniu kolejnych plansz i torowaniu sobie drogi z różnych przeszkód, pułapek i przeciwników. Tytuł przywołuje na myśl Brain czy serię Oddworld, ale oczywiście nie wymaga od nas tak dużej zręczności. Kładzie za to nacisk na logiczne myślenie oraz umiejętne manipulowanie zasadami panującymi w tym dziwacznym świecie. Czesi sięgnęli także po sprawdzone elementy –  stworzyli oryginalne środowisko wypełnione przedziwnymi kreaturami oraz przygotowali nastrojową i wywołującą uśmiech oprawę dźwiękową.

Leisure Suit Larry: Wet Dreams Dry Twice

Podobnie jak to miało miejsce w ubiegłym roku, nowy Larry został zapowiedziany dosyć niespodziewanie. Wet Dreams Dry Twice stanowi bezpośrednią kontynuację przygód zakończonych w poprzedniej odsłonie. Nie pokuszono się o wprowadzenie żadnych znaczących zmian – nadal jest klasyczna, ręcznie rysowana przygodówka (jakich mało w ostatnich latach niestety) o osobliwym i pikantnym poczuciu humoru. Z tego właśnie powodu, sięgać po nią mogą jedynie dorośli gracze. Pomimo upływu lat Larry pozostaje nadal w dobrej dyspozycji. Miłym gestem ze strony twórców było dodanie polskiej wersji kinowej w jednej z aktualizacji.

Röki

Roki do na pewno jedno z największych objawień tego roku, jeżeli chodzi o przygodówki. Pojawił się dosyć nieoczekiwanie i niewiele osób przypuszczało, jak wiele będzie mieć wspólnego z grami point and click. Przemierzając przez zimny i opuszczony nordycki świat dziewczynka Tove staje przed zadaniem ocalenia rodziny przed czyhającym zewsząd niebezpieczeństwami. Gra czerpie garściami ze skandynawskiego folkloru i kultury, więc na swojej drodze napotkamy wiele rozmaitych stworzeń oraz odniesień. Wszystko ujęte w miłej dla oka, rysowanej oprawie graficznej.

Zniw Adventure

Cieszy mnie niezmiernie, że Karolina Twardosz oraz Łukasz Mikołajczyk po ponad 5 latach zdołali ukończyć swoją debiutancką produkcję. Zniw Adventure to sympatyczna, rodzinna przygodówka 2D, której wszystkie postacie oraz plansze zostały narysowane ręcznie. Fabuła może nie jest zbyt skomplikowana, ale w tym przypadku to dodatkowy atut. W końcu chodzi o przemierzanie malowniczej jurajskiej krainy oraz rozwiązywanie napotkanych po drodze łamigłówek. Z uwagi, że bohaterami są dinozaury, nie zabrakło także leksykonu, dzięki któremu pozyskamy dużo informacji na temat tych wymarłych stworzeń. Szkoda jedynie, że nie udało się wydać wersji pudełkowej – gra na pewno stanowiłaby dobry prezent pod choinkę.

The House of da Vinci 2

Produkcja nastawiona na rozwiązywanie różnorakich łamigłówek logicznych z motywem podróżowania w czasie. Wszystko skupia się wokół twórczości słynnego artysty – Leonarda da Vinci oraz tworzonego przez niego tajemniczego urządzenia dla jeszcze bardziej enigmatycznego stowarzyszenia. W sequelu odwiedzimy kilka włoskich miast za czasów renesansu, takich jak Turyn, Florencja czy Mediolan oraz rzucimy okiem na wiele zabytków z tamtego okresu. Będziemy mieć także okazję obejrzeć samego mistrza tworzącego jedno ze swoich największych dzieł – Ostatnią Wieczerzę. 

Call of the Sea

Tytuł przeznaczony dla osób lubiących rozwiązywać przeróżne łamigłówki środowiskowe. Może do poziomu trudności znanego z serii Myst trochę mu brakuje, ale na pewno potrafi nacieszyć oko kolorową oprawą graficzną. Gracz bowiem przenosi się w zakątki południowego Pacyfiku, gdzie jako Norah ruszy śladami zaginionej ekspedycji, prowadzonej przez jej męża. Historia opowiedziana w 6 rozdziałach pozwoli poznać szczegóły z przeszłości głównej bohaterki, a także dokładnie zbadać historię odwiedzonego przylądka. Coś dla fanów powieści Juliusza Verne. 

Sam & Max: Save the World Remastered

Niesforny duet detektywów z ochotniczej policji zaliczył w tym roku dosyć spory „comeback”. Zapowiedziano kolejną część dla urządzeń VR oraz zremasterowano Save the World, czyli pierwszy sezon wydany przez Telltale Games w latach 2006-2007. Odświeżeniu uległa jedynie oprawa wizualna – gra posiada większą rozdzielczość oraz poprawiony kontrast kolorów (widać zwłaszcza po światłocieniach). Mankamentem jest brak polskiego dubbingu, czyli udanych ról Wojciecha Manna oraz Jarosława Boberka. Muszą wystarczyć nam polskie napisy. Jeżeli nie sięgaliście wcześniej po ten tytuł, chcecie sobie go przypomnieć lub po prostu jesteście fanami Sama i Maxa, to grę można nabywać w 50% promocji o ile posiadacie oryginalną wersję na Steamie/gog.com. Przy odpowiednio wielkim zainteresowaniu, być może w przyszłości doczekamy się odświeżenia kolejnych sezonów.

Amnesia: Rebirth

Po bardzo udanym horrorze SOMA, studio Frictional Games postanowiło postawić na sprawdzonego konia i wróciło do serii Amnesia. Producenci od ponad 15 lat trzymają się jednego, stworzonego przez siebie schematu rozgrywki opartego na eksploracji mrocznych, klaustrofobicznych pomieszczeń oraz ukrywaniu się przed przeciwnikami, rozwiązując co jakiś czas oparte na logice i fizyce łamigłówki. Schemat utarł się już na tyle, że w Amnesia: Rebirth można poczuć znużenie pod tym względem. Odbiorca dokładnie wie, jakich rozwiązań może się spodziewać, w jaki sposób radzić sobie z przeciwnikami itd. Wszystkie negatywne odczucia niweluje jednak fabuła. Szwajcarzy są mistrzami w pisaniu przejmujących historii, więc w tym przypadku również nie powinniśmy być rozczarowani. Zdecydowanie najbardziej udany horror w tym roku. No chyba, że weźmiemy pod uwagę realną sytuację na zewnątrz.

Beyond a Steel Sky

Revolutions Software bliskie jest naszym sercom za sprawą serii Broken Sword. Zanim jednak wydane zostały perypetie charyzmatycznego prawnika, angielskie studio stworzyło udaną futurystyczną przygodówkę Beneath a Steel Sky. Po ponad 25 latach doczekaliśmy się przyzwoitej kontynuacji zatytułowanej Beyond a Steel Sky. Oprawę graficzną zamieniono na pełne 3D – starano się jednak ducha ducha oryginału. Jako Robert Foster ponownie przyszło nam odkrywać sekrety aglomeracji Union City. Miasto może nie wygląda tak surowo i groźnie jak niegdyś, ale w żaden sposób nie psuje to klimatu i pozwala zanurzyć się w opowiadaną historię.

Mira  

Mira do propozycja dla osób parających się tematem słowiańskich mitów i legend. Została stworzona w domowym zaciszu przez polskie studio Too Husky. W grze poznajemy historię tytułowej bohaterki prowadzącej sierociniec w zniszczonym wojną Krakowie. W pewnych okolicznościach kobieta przenosi się do krainy zamieszkiwanej przez mityczne stworzenia. Podążając przez malownicze, ręcznie rysowane lokacje gracz odkryje kolejne części tajemniczej historii. 

Luna: The Shadow Dust 

Sfinansowana na Kickstarterze ręcznie rysowana produkcja, w której poza tytułem oraz napisami końcowymi nie uświadczymy żadnych słów. Cała gra została skonstruowana w postaci obrazków i animacji. Podróżując przez fantastyczny i kolorowy świat gracz ma za zadanie przywrócić porządek rzeczy. Aby tego dokonać rozwiąże wiele łamigłówek oraz nawiąże kontakt z przeróżnymi postaciami napotkanymi na swojej drodze. 

Beautiful Desolation

Studio The Brotherhood obrało sobie konkretny format tworzenia gier przygodowych, znany głównie ze strategii czy serii The Sims. Zarówno STASIS, Cayne, jaki i Beautiful Desolation powstały przy wykorzystaniu grafiki izometrycznej 2D, dającej szeroki wgląd na szczegółowy, przepełniony futuryzmem świat. Gracz otrzymuje możliwość przeniesienia się do postapokaliptycznej Afryki, wypełnionej nowoczesną inżynierią. Gigantyczny postęp technologiczny na naszej planecie był możliwy dzięki statkowi kosmicznemu Penrose przybyłemu niespodziewanie w II połowie lat ‘90. Historia rozgrywa się wiele lat po tym wydarzeniu – poznamy postać Marka, którego celem nadrzędnym jest odnalezienie swojego zaginionego brata.

Willy Morgan and the Curse of Bone Town

Klasyka gatunku opowiadająca historię tytułowego nastolatka, którego ojciec zginął dawno temu w tajemniczych okolicznościach. Jak widać motyw zaginięcia jest w tym roku wyjątkowo popularny. Dokładnie 10 lat po tym wydarzeniu, chłopiec otrzymuje list nakazujący mu dokończenie dzieła, rozpoczętego przez jego ojciec. Tak właśnie zaczyna się pełna humoru i gagów przygoda po malowniczym miasteczku Bone z pirackim akcentem w tle oraz odniesieniami do spuścizny LucasArts.

A jakie są wasze typy, co do najlepszych gier przygodowych tego roku? Zachęcam do udziału w dyskusji na naszym forum.