Po zakończonej sukcesem kampanii na Kickstarterze studio Red Martyr Entertainment skupiło się na tworzeniu swojej debiutanckiej przygodówki Saint Kotar. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że planowana jest nowa wersja dema oraz znaczącej aktualizacji uległ cały system UX (czyli interfejs gry). Pierwotnie gra miała mieć premierę w sierpniu tego roku. Czy uda się dotrzymać terminu.
Prace nad produkcją są zaawansowane, a na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy wprowadzono wiele, wstępnie nieplanowanych zmian. W ostatnich aktualizacjach na Kickstarterze poznaliśmy dwie ważne informacje. W czerwcu Saint Kotar weszło w fazę alfa. Oznacza to, że na tym etapie gra jest grywalna od początku do końca, zaimplementowano wszystkie postacie, ścieżki dźwiękowe oraz interfejs użytkownika. Nie oznacza to jednak, że prace zbliżają się ku końcowi. Trwa w tej chwili usuwanie błędów, dodawanie animacji oraz zadań pobocznych. Proces ten jest czasochłonny i może potrwać dłuższy czas.
Drugą ważną wiadomością jest podpisanie umowy z firmą SOEDESCO. Wszystkie najważniejsze kwestie produkcyjne pozostają w rękach Red Martyr, a współpraca odnosi się głównie do marketingu, PR, dystrybucji oraz innych elementów. Saint Kotar zostanie w pełni udźwiękowione i otrzyma wiele tłumaczeń odblokowanych w ramach ufundowanego na Kickstarteze progu finansowego. Zapewniono, że otrzymamy także dodatkowe lokalizacje. W tej chwili nie wspomniano nic o polskiej.
Autorzy podzielili się także kilkoma faktami. W grze odwiedzimy 126 lokacji (demo zawierało ich raptem 10). Dodano także funkcję zbliżeń, której zabrało w prologu. Nie każdy będzie zadowolony z informacji o możliwości doprowadzenia do śmierci głównego bohatera. Każda z nich otrzyma unikatową animację. Sierpniowa data premiery jest raczej niemożliwa do zrealizowana, ale twórcy nie przewidują drastycznych opóźnień.
Saint Kotar jest tworzony na PC oraz konsole. Grę można dodawać do swojej listy życzeń na Steam oraz gog.com.